Skoro zbliżają się święta Bożego Narodzenia, wiadomo już nie od dziś, że nasze uszy bombardowane są zewsząd różnego rodzaju kolędami, lub współczesnymi komercyjnymi piosenkami o wymowie świątecznej. Mają nas one wprawić w nastrój zadumy, szczęścia i zakupowej orgii :). Skoro jestem więc w Zagrzebiu najczęściej słyszę takie oto dźwięki:
Jako alternatywę wrzucam także anty-kolendę grupy Lollobrigida.
Sretan
lub wersja pop....
Jako alternatywę wrzucam także anty-kolendę grupy Lollobrigida.
Nesretan
Ostatnie Panie to moje faworytki :)
OdpowiedzUsuńM.