Ostatnie tygodnie w Chorwacji upłynęły pod znakiem referendum w sprawie wprowadzenia do konstytucji definicji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz zbierania podpisów w sprawie referendum o zniesieniu dwujęzycznych tablic w Wukowarze. W tym wpisie skupię się na pierwszym z referendów.
Referendum, które obyło się w tą niedzielę 1.12.2013 r. podgrzało atmosferę w społeczeństwie. Jednym nie podobało się to, że pozytywny wynik głosowania całkowicie zamknie drogę dla ustanowienia małżeństw homoseksualnych w przyszłości, innym zaś ze jest to bezsensowne marnowanie pieniędzy, gdyż nota bene nie istnieje prawo zezwalające na zawieranie takich małżeństw. Faktycznie referendum kosztowało państwo chorwackie aż 48 mln kun ( ok. 26,5 mln zł). Frekwencja wyborcza okazała się bardzo niska. Jedynie 25 % obywateli upoważnionych do głosowania wzięło w niej udział. Ta niewielka część zdecydowała o kształcie nowego zapisu w konstytucji. 66% głosowało za zmianami, 34 % przeciw. Istnieje pewna zależność między głosami a wiekiem mieszkańców, ich poziomem życia i orientacją polityczną lokalnych władz. W Sisaku, Pożedze (72%), Wukowarze (68%), gdzie jest bardzo wysoki stopień bezrobocia i inne problemy społeczne, a także w konserwatywnej Lice, Gorskim Kotarze czy Dalmacji przeważały głosy "za". W głosach "za" przodowała miejscowość Gospić (82%). W Zagrzebiu, jako że stolica jest mieszanką ludzi z różnych regionów, również przeważyły głosy "za" 56%. Najbardziej tolerancyjnym regionem okazałą się Istria, gdzie rekord w głosach "przeciw" padł w liczącym niespełna 8 tys. mieszkańców miasteczku Labin (70,97%). Następnie była Pula (64%) i Rijeka (58%). Wysoki odsetek odnotowano także w położonych w północnej części Chorwacji, Warażdinie (57%) i Cakovcu (59%).
W czwartek, trzy dni przed referendum swój sprzeciw wyraziły gwiazdy muzyki, występując na protestacyjnym koncercie na Trgu Bana Jelacićia. Zagrali Kawasaki m.in. 3P, TBF, Let 3.
( Strona akcji protestacyjnej tutaj.)
Nawet konserwatywna gwiazda Severina Vucković, znana z religijnych pieśni i przypadkowo również z domowego filmu porno, zadeklarowała swój sprzeciw. Wyraziła niepokój o to, że w Chorwacji ogranicza się swobody obywatelskie. "Dzisiaj geje, jutro my". Na koncercie jednak nie zaśpiewała. Teraz jak się okazuje
jest krytykowana przez Chorwacką Partię Prawa (HSP), której prezes (Marjo Popović) żąda, by Severina odwołała koncert w Splicie, który ma się odbyć w najbliższy piątek (6.12). Według słów Popovića gwiazda swoim głosem "przeciw" obraziła 50 tysięcy mieszkańców Splitu, którzy głosowali "za". Dodatkowo z jego ust padły inne słowa krytyki. ( Gwiazda jest niezamężna, syna zapisała Do splickiego klubu piłkarskiego "Hajduk i jednocześnie do serbskiej Crvenej Zvezdy, jej domowe nagranie parę ładnych lat temu wyciekło do internetu, a koniec końców,według Popovića, niektórymi piosenkami sieje nienawiść do mężczyzn.)
W ostatnią sobotę odbył się także marsz "Głosuję przeciw", w którym wzięły udział osoby LGBT i przeciwnicy zmian w konstytucji
.( więcej informacji tutaj.) W Zagrzebiu uczestnicy (500 osób) przemaszerowali kilka ulic, kończąc spotkanie na placu Św. Marka, gdzie znajduje się kościół tego patrona. Transparenty, które przygotowali przystroiły bożonarodzeniową choinkę, co oburzyło przeciwników. Skrytykowano przede wszystkim hasła "Zadar-przeciw","Osijek-przeciw","Wukowar-przeciw","Zagrzeb-przeciw","Split- przeciw", gdyż według przeciwników nie przystawały one do rzeczywistości i reprezentowały poglądy niewielkiej grupy.
Podobne marsze odbyły się w Rijece, Puli i Splicie. Dzień wcześniej, w piątek 30.11 organizacja "W imię rodziny" przygotowała kampanię agitacyjną w kilku miastach Chorwacji, w tym na trzech ulicach Zagrzebia (Cvjetnom trgu, Kvaternikovom trgu Trešnjevačkom placu). To z jej inicjatywy doszło do tego referendum. ( Zebrała 680 tysięcy głosów.)
Przed nami i przed nimi jeszcze długa droga...
OdpowiedzUsuńM.