Zagrzeb

Zagrzeb

czwartek, 29 maja 2014

Muzeum Zerwanych Związków

Rozstania są z reguły czymś bardzo bolesnym. Szczególnie dla osoby porzucanej. Po ukochanych zostają nam często przedmioty, których nie mamy odwagi oddać, bądź prezenty, które nam kiedyś podarowali. Istnieją też przedmioty, które nam się po prostu z tą osobą kojarzą. Żeby nie przywoływać niepotrzebnych, bolesnych wspomnień, twórcy "Muzeum Zerwanych Związków" w Zagrzebiu, Olinka Vištica i Dražen Grubašić, zachęcają by symbolicznie zerwać z tym co już minęło i nadsyłać artefakty, które kojarzą nam się z minionym związkiem. Sami po czterech latach się rozstali. Połączył ich późniejszy projekt. Do tej pory zebrali kilkaset eksponatów.
W kolekcji można znaleźć nie tylko przedmioty dotyczące związków miłosnych. Jest trochę o odcięciu się od rodziców, o zerwaniu z religią. Jeden 16- latek zostawił tu szafeczkę na dewocjonalia, którą dostał przy chrzcie. W ten sposób symbolicznie zamknął rozdział w swoim życiu. Ludzie zostawiają tu praktycznie wszystko. Jest proteza nogi, suknia ślubna, albumy ze ślubnymi zdjęciami, jest rower, na którym jedna pani odjechała po rozstaniu z facetem, są erotyczne zabawki. Jedna z nich, sztuczny biust, jest dla mnie najsmutniejszym rekwizytem i chyba najbardziej bezczelnym prezentem, jaki można podarować ukochanej. Otóż pewien pan stwierdził po kilkuletnim związku, że jego kobieta ma zbyt małe piersi i sprezentował jej to cudo, prosząc by zakładała je podczas stosunku. Miarka się przebrała. Ponieważ w tym związku od jakiegoś czasu się nie układało, to był gwóźdź do trumny. Inną rzeczą, która pozostałą w mojej pamięci, jest list napisany przez kilkunastoletniego wtedy chłopca do dziewczyny, z którą razem stał w konwoju humanitarnym w Sarajewie. Niestety, dziewczyna odjechała z rodzicami, a on nie zdążył dać jej listu. Razem z nią odjechały jego kasety, m.in. Metalliki i Nirvany. 
Chociaż podchodziłam z początku nieco sceptycznie do idei takiego muzeum, ciekawość skłoniła mnie by tam się udać. Obecnie myślę, że nie jest to wcale czysty ekshibicjonizm, ale rzeczywiście coś, co może oczyszczać. Najwidoczniej ludzie mają też potrzebę oglądania takich przedmiotów i czytania o cudzych doświadczeniach. Może widzą w nich historie podobne do własnych. Myślę, że odwiedzając Zagrzeb, koniecznie trzeba zajrzeć do Muzeum Zerwanych Związków.


Sztuczny biust z dedykacją dla ukochanej

kajdanki, pejcze, pasy i inne zabawki

list przyklejony na lustro i dla większego efektu roztrzaskany.

Fotografia ławki, na której nastąpiło erotyczne odkrycie.

Szafeczka na dewocjonalia - symboliczne zerwanie z wiarą.

pukiel włosów - symboliczny pierścionek. Jego właścicielka ślubowała samotność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz